Prawdziwy świat bohaterów doktora Żywago. Kiedy w 1907 roku hrabianka Sophy z Bobrinskich i książę Piotr Dołgoruki świętowali narodziny córeczki, wydawało się, że mała Sofka ma zapewniona świetlana przyszłość. Arystokratyczne pochodzenie, płynąca w jej żyłach krew dwóch starych rosyjskich rodów, żyjących w bliskiej przyjaźni z carem i jego rodziną, rozległe majątki, nieprzebrane bogactwa i odpowiednie koneksje gwarantowały, że maleństwu niczego nie zabraknie. Życie pisało już jednak dla niej inny scenariusz. Burzliwa historia tamtych czasów spowodowała, że księżniczka spędziła większość życia na zachodzie Europy w warunkach zgoła odmiennych od tych, do których przywykła w młodości. Niespełna sto lat później jej wnuczka i imienniczka Sofla Zinovieff wyrusza w fascynującą podróż w czasie, zabierając dokumenty, fakty i opinie i swojej niezwykłej babce. Inspirująca do tych poszukiwań stała się lektura pisanego przez Sofkę na emigracji pamiętnika, który podarowała wnuczce na szesnaste urodziny, a owocem przeprowadzonego przez autorkę rodzinnego "śledztwa" jest ta książka. Z jej kart wynika, że obraz kobiety pełnej dumy i słabości, romantycznych uniesień i prymitywnych żądz, która ma odwagę podążać w życiu własną drogą bez względu na opinię otoczenia, nie stroni od alkoholu i zabaw, a przy tym jest osobą bardzo wrażliwą i oczytaną.Rosyjska arystokratka nie zawahała się nawet, ku oburzeniu społeczności imigracyjnej, wstąpić do partii komunistycznej ani porzucić własnych dzieci w imię miłości do mężczyzny. W szerszym kontekście jest to też intrygująca opowieść o złożonym charakterze rewolucji 1917 roku i skomplikowanych losach ludzi znajdujących się po obu stronach rewolucyjnej barykady.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 363-[364].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Święte królowe, które pokochały władzę. Gdy zabrakło dynastii, tylko one mogły zapewnić Polsce przyszłośćKontynent pustoszony zarazą, jakiej ludzkość jeszcze nie widziała. Czasy naznaczone upadkiem najpotężniejszych rodów. Epoka potrzebująca prawdziwych bohaterek. Kobiet zdolnych położyć podwaliny nowego polskiego imperium.Bez Jadwigi nie byłoby królestwa. Gdy męża wygnano z kraju, to na jej barki spadła walka o przetrwanie dynastii. Gdy zaś wróg stanął u bram Wawelu, ona osobiście dowodziła ostatnim bastionem Piastów.Elżbieta nie zasłaniała się żadnym mężczyzną. Straciła dłoń, broniąc rodziny przed atakiem oszalałego zamachowca. A gdy jej brat umarł, to ona stała się ostatnią nadzieją królestwa. I jedyną w historii Polski kobietą, która nikomu nie oddała choćby krztyny swej władzy.Jadwiga Andegaweńska po prababce odziedziczyła nie tylko imię, ale też hart ducha. Zrobiono z niej króla, licząc, że będzie bezwolną marionetką. Ale to ona utorowała drogę do polskiej potęgi.Pokora, pobożność i nieposkromiona ambicja. Przełomowy moment dziejów. I wybitne damy, bez których nie byłoby Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Ludzie często mnie pytają, co robić, aby tak długo żyć. Nie wiem. Ja niczego specjalnego nie robię. Po prostu kocham życie we wszystkich jego barwach, odcieniach i cieniach. Życie jest cudem. Zawsze. [Danuta Szaflarska]
102 lata fascynującego życia, burzliwej kariery i dramatycznych zwrotów historii. Pierwsza biografia Danuty Szaflarskiej.
Podobno, jak na aktorkę, miała zbyt małe oczy. Radziła sobie trzymając je zawsze szeroko otwarte, nie tylko przed kamerą. Wszak jej świat zmieniał się w szalonym tempie. Danuta Szaflarska dzieciństwo spędziła w galicyjskiej wsi; dorastała w Nowym Sączu i Krakowie, pierwsze kroki wśród kulturalnej elity stawiała w przedwojennej Warszawie. Debiutowała w okupowanym Wilnie, po czym wróciła do ogarniętej wojną Warszawy, by naprawdę przeżyć to, co później zagrała w "Zakazanych piosenkach" - filmie, który przyniósł jej ogromną sławę. Potem przyszły wielkie i małe role w teatrze, kinie i na scenie historii PRL. Piękny finał jej kariery rozegrał się w głośnych filmach Doroty Kędzierzawskiej oraz w Teatrze Rozmaitości.
"Pani Danutka kochana" była nie tylko gwiazdą, lecz także wielką aktorką. Grzegorz Jarzyna nazywa ją "aktorką totalną". Jan Nowicki wspomina: "w tym drobnym, ślicznym ciele (.) była zaklęta nieprawdopodobna, ogromna siła". Dorota Masłowska przyznaje, że biło od niej jakieś onieśmielające piękno, a Władysław Pasikowski zdradził pani Danucie, że się jej bał.
Gabriel Michalik kreśli subtelny portret legendy teatru i kina, ludzi, których napotkała oraz epoki, którą mimo dramatycznych przeszkód, przeżyła z naturalną elegancją, wdziękiem i niezwykłą pogodą ducha.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 365-[366].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ewa Zawistowska, wnuczka Władysława Broniewskiego, przez lata rozdzielała jego postać na "prywatnego" dziadka Władka i "oficjalnego" poetę ze szkolnych podręczników. Swojej matki Anki, młodo zmarłej ukochanej córki Broniewskiego, nie pamiętała zupełnie. Po pamięć i wiedzę o nich wyruszyła w literacką podróż w głąb zatrzaśniętego w skrzyni archiwum rodzinnego.Z nieznanychdotąd listów, zdjęć i dokumentów autorka układa historię swojej niezwykłej rodziny. W jej barwnej opowieści powraca też powojenny świat literacki i filmowy oraz skomplikowana rzeczywistość lat pięćdziesiątych.Wnuczka Broniewskiego nie unika trudnych tematów - takich jak alkoholizm dziadka, jego poemat o Stalinie, choroba matki i okoliczności jej śmierci czy komunizm babki.Listy pokazują ogromną miłość Broniewskiego do Anki i niebanalną więź, jaka ich łączyła. Dokumenty ujawniają ciekawe, czasem burzliwe kulisy wspólnej pracy ojca i córki nad filmem "Wisła", którego realizację przerwała śmierć 24-letniej reżyserki.W tle widać - zatrzymaną w odległych czasach stalinowskich - całą rodzinę. Tacy, jacy byli na co dzień. W rolach ojców, córek, matek i dziadków. Jak mieszkali, pracowali, spędzali wakacje. O czym myśleli, w co wierzyli.Unikatowe materiały z rodzinnego archiwum i barwna opowieść o niedającym się zaszufladkować poecie z krwi i kości.Opis pochodzi od wydawcy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Giza narodziła się dwa razy. Pierwszy raz wydała ją na świat matka. Drugi raz przyszła na świat, gdy wynoszono ją w walizce. Choć miała tylko półtora roku, nie wydała z siebie głosu, gdy mijali strażnika przy bramie getta. Giza Alterwajn mieszka w Urugwaju, prowadzi własną firmę, ma męża i dwie córki (starszą koniecznie chciała nazwać Stefania). Danuta, starsza o 16 lat, mieszka w Polsce. Ma jedno życzenie: odnaleźć "siostrzyczkę", z którą rozdzieliła ją wojna. Ta siostrzyczka to uratowana z warszawskiego getta Stefcia, którą w czasie wojny rodzice Danuty wychowywali jak własną córkę, po czym odnaleźli jej krewnych, a oni zdecydowali, że wyjadą z dziewczynką do Ameryki Południowej.
Po 65 latach wreszcie udaje im się ponownie spotkać.
UWAGI:
Na okładce: Historia dwóch sióstr rozdzielonych przez wojnę.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"O, znowu baba! I co? Też będziesz płakać?", "Jak na babsko, to ujdzie" - słyszały od swoich instruktorów. Nie pozwoliły jednak, by mężczyźni zniszczyli ich marzenia.W latach 20. Karolina jako pierwsza Polka samodzielnie siada za steramiBasia, Anna i Jadwiga pilotują najszybsze myśliwce czasów II wojny światowejKasia, dziewczyna z małej wioski, ujarzmia srebrnego smoka - wojskowego MiG-aNie tylko chłopcy marzą o lataniu. Poznając historię awiacji okazuje się, że kobiety zdobywały niebo na równi z mężczyznami. Sterowały pierwszymi powietrznymi statkami i konstruowały własne skrzydła z drewna. Jednak zawsze było im nieco trudniej, bo oprócz grawitacji musiały pokonać ludzką niechęć.Przyszedł czas, by przypomnieć o odważnych, niezależnych, pełnych pasji lotniczkach - pionierkach i tych nam współczesnych. W czasach, gdy większość kobiet nie mogła nosić spodni, one założyły lotniczy kombinezon i zdobyły niebo. Dziś, gdy mundurem lotnika szczycą się głównie mężczyźni, one wbrew stereotypom również po niego sięgają. Oto losy dziewczyn, którym wyrosły skrzydła. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
UWAGI:
Przyjęta nazwa autora: Anna Litwinek. Bibliografia, netografia na stronach 353-354. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zajęcie terytorium Polski przez nazistów oznacza dla tutejszych Żydów koniec spokojnego życia. Zaczynają się pierwsze szykany - pobicia, kradzieże, nakaz noszenia tzw. gwiazdy Dawida. Dochodzi do zbrodni. Ludzie zamykani są w gettach, w których panuje głód i szerzą się choroby. Jeśli komuś uda się przetrwać, to czeka go obóz koncentracyjny. To piekło przeżyją nieliczni.
Niczym nie zawiniły. Nikogo nie skrzywdziły. Miały pecha, że urodziły się w żydowskich rodzinach. Wychowane w czasach pokoju nagle musiały stanąć oko w oko z okropieństwami wojny. Po kolei traciły najbliższych. Były poniewierane, głodzone i gwałcone. Żyły w nieustannym strachu. Pozbawiono je godności. Nieliczne spotkały na swojej drodze dobrych ludzi, inne musiały o siebie zadbać same. Jednak przetrwały. Czasami jako jedyne z całej rodziny.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dziewczyny od szyfrów : one pomogły wygrać II wojnę światową Tytuł oryginału: "Code girls : the untold story of the American women code breakers of World War II".
Zupełnie nieznana, przemilczana historia młodych kobiet, które złamały klucz do kodów państw osi, pomogły aliantom wygrać wojnę i zrewolucjonizowały kryptoanalizę.Wojska lądowe i marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych zwerbowały ponad dziesięć tysięcy kobiet z małych miast i elitarnych uniwersytetów do pracy jako łamaczki kodów podczas II wojny światowej. Podczas gdy ich bracia i ukochani chwycili za broń, one przeniosły się do Waszyngtonu, by nauczyć się łamania szyfrów. Ich wysiłki pozwoliły przyspieszyć zakończenie wojny i ocalić mnóstwo osób, a także otworzyły im drzwi do kariery. Surowa przysięga dyskrecji niemalże wymazała ich wysiłki z historii, jednak teraz, dzięki imponującym badaniom i wywiadom z ocalałymi "dziewczynami od szyfrów", Liza Mundy przywróciła do życia intrygującą i pełną życia historię o odwadze, służbie i osiągnięciach naukowych.Niezależnie od tego, z jak różnych pochodziły środowisk, kobiety, które spełniały wymagania postawione przez marynarkę wojenną i armię lądową, miały wiele cech wspólnych. Były inteligentne i pomysłowe, a także dążyły do zdobycia wszechstronnego wykształcenia w czasach, gdy edukacji kobiet ani nie promowano, ani nie nagradzano. Zdobyły biegłość w matematyce lub naukach ścisłych albo językach obcych, a częstokroć we wszystkich tych dziedzinach. Były obowiązkowe i kierowały się patriotyzmem, a poza tym żądzą przygód i zaangażowaniem. Nie oczekiwały też żadnej publicznej nagrody za tajną pracę, której się podjęły. Być może ta ostatnia cecha była najważniejsza.
UWAGI:
Bibliografia. Inseks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni